Dzisiaj obudziłam się z przeświadczeniem, że jest środa i że jutro jest Tłusty Czwartek. Oraz że koniecznie rano muszę zrobić te ekspresowa mini pączki z jogurtem greckim.
Koniecznie zajrzyj też do innych propozycji pączkowych – pączki klasyczne, fit oponki i pączki budyniowe. Nie zapomnij o faworkach różach i klasycznych.
Widziałam już mnóstwo wariantów tego przepisu, wykombinowałam jednak jeszcze jeden inny swój i to w dwóch wersjach.
Samo zrobienie ciasta to dosłownie kilka minut. Rozgrzanie oleju do smażenia – a radzę robić to powoli i mierzyć temperaturę żeby nie przesadzić – to kolejne kilka minut. Potem zaczynamy smażyć – myślę, że 3-4 minuty to dosyć aby mieć złote i usmażone ciasto.
Co dalej? Ja wyjęłam z szafki syrop daktylowy, starłam skórkę z pomarańczy, do tego odrobina soli himalajskiej – wszystkim tym udekorowałam moje pączusie. Czas całkowity – 10 do 15 minut.
Bez wyrastania, bez czekania, bez lepienia, a smak jest boski. Jak byłam mała to zawsze w niedzielę szliśmy do Parku Kasprowicza na całuski – to były takie oponki smażone w głębokim tłuszczu – smakowały właśnie tak. Dla mnie pyszne teraz i bardzo sentymentalne.
Potrzebujesz
- urządzenie wielofunkcyjne jak Thermomix, Monsieur Cuisine czy Hoffen Chef lub
- mikser, miska
- garnek do smażenia, łyżka cedzakowa, dwie łyżki
Składniki
Składniki do obu wariantów:
- 2 szt jajka
- 200 g jogurtu greckiego
- 250 g mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia czubata
- 1 szczypta soli
- 500 g oleju do smażenia
Wariant numer jeden:
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 2 łyżki erytrytolu pudru
Wariant numer dwa:
- 30 g odżywki białkowej waniliowej
Wykonanie
- Wszystkie składniki włożyć do miski i zmiksować na bardzo gładką masę lub przy pomocy urządzenia wielofunkcyjnego – dodać wszystkie składniki do naczynia miksującego i wyrabiać 3 min w trybie Interwał.
- Rozgrzać olej w małym rondelku – powinien mieć temperaturę 180 stopni. W niższej ciasto nie będzie się rumienić, w wyższej będzie się palić z zewnątrz a pozostanie surowe w środku.
- Dwie stołowe łyżki zanurzyć w rozgrzanym oleju. Nabrać na jedną z nich niewielką porcję ciasta – wielkości orzecha włoskiego. Pomagając sobie drugą łyżką uformować jajowaty kształt i delikatnie włożyć do oleju. Powtarzać do wyczerpania ciasta.
- Smażyć 3-4 minuty aż pączki urosną i zrobią się rumiane, obracać je jeśli same tego nie zrobią.
- Przełożyć łyżką cedzakową na ręcznik papierowy żeby odsączyć nadmiar oleju.
- Podawać z ulubionymi dodatkami – lukrem, syropem daktylowym lub cukrem pudrem.